▶ Teresa Murak // Zachęta Narodowa Galeria Sztuki // Warszawa

daty trwania wystawy: 07.05 – 17.07.2016
kuratorka: Joanna Kordjak
współpraca: Katarzyna Kołodziej

Kluczowa postać polskiej sceny artystycznej już od momentu debiutu w pierwszej połowie lat 70. Teresa Murak — performerka i rzeźbiarka podejmująca działania w przestrzeni publicznej, prekursorka i najważniejsza przedstawicielka sztuki ziemi w Polsce.

Od pierwszych realizacji — takich jak „Zasiew” w domu studenckim Dziekanka (1972), „Procesja” (1974) czy „Przyjście zieleni” w Galerii Repassage (1975) — znakiem rozpoznawczym artystki jest wykorzystywanie biologicznych procesów: zasiewu, wzrostu, obumierania.

Na wystawie w Zachęcie twórczość Teresy Murak prezentowana jest zarówno poprzez wybrane prace powstałe w ciągu ostatnich kilku dekad, jak i najnowsze realizacje (w różny sposób odwołujące się do tych historycznych). Szczególnie ważne miejsce zajmują dzieła, których tworzywo stanowi ziemia w rozmaitych postaciach, a także działania artystki z krajobrazem — zarówno w mikro, jak i w makroskali: od wydeptywania ścieżek w pejzażu po rzeźby dla ziemi, których parametry wyznacza ciało ludzkie.

Materią sztuki Teresy Murak jest czas i entropia, które określiły sposób pracy nad wystawą oraz funkcjonowanie w jej przestrzeni poszczególnych dzieł. W proces tworzenia Murak wpisane jest nieustanne wędrowanie. Artystka daje się zatrzymać przez miejsca, w których potem realizuje swoje prace. Dostrzega i sięga po to, co przyziemne, niskie, pospolite — czynności lub przedmioty podnoszone do rangi sacrum.

Istotnym elementem wędrowania jest otwarcie na współuczestnictwo — spotkania, budowanie relacji, wreszcie radość tworzenia we wspólnocie.

Wynikiem wieloletniego budowania relacji jest jedna z prac realizowanych na wystawę w Zachęcie „ZOBACZENIE UNIESIENIE”*. Jest ona symbolicznym powrotem do miejsca, w którym 30 lat temu artystka zrealizowała „Performans. Lato 15 lipca – 15 sierpnia 1987. Lillehammer”. Materią, jaką posłużyła się wówczas, był rozczyn chlebowy oraz ziemia z bagnistych terenów norweskiego lasu.

Obecnie tworzona praca to kontynuacja wędrówki artystki wzdłuż osi północ-południe zapoczątkowanej w 1973 roku (gdy po raz pierwszy przyjechała do Norwegii). Zorganizowane z jej inicjatywy w 1987 sympozjum „Natura-Sztuka” w Lillehammer (której współrealizatorem był Erik Fonkalsrud, również zaangażowany w aktualny projekt), pozwoliło na nawiązanie kontaktów między polskim i norweskim środowiskiem artystycznym.

 

 

#teresamurak #teresamurakotwarciewystawy#teresamurakzacheta #openingofexhibitionteresamurak #zacheta #narodowagaleriasztukizacheta#zachetawarszawa #sztukawwarszawie#oprowadzaniekuratorskieteresamurak#joannakordjakkuratorka #kuratorkazacheta#joannakordjakzacheta #skrecwkulture#skręćwkulturę #skręćwkulturęjustynaorłowska#skręćwkulturęrobirelację #relacjavideozesztuki#kulturaisztukawwarszawie #justynaorłowskavideo#justynaorłowskafotografia #openingteresamurak#videoskręćwkulturę #robimyrelacjęzesztuki#aktualności

▶Mono-stroboskop edition // Stroboskop // Warszawa

 

Polish below
MONO – STROBOSKOP EDITION
http://stroboskop-space.pl/
https://www.facebook.com/Stroboskop-198164677211060/

Opening 1
6 Siewierska Street, Warsaw
06.05.2016
18:00

Opening 2
6 Siewierska Street, Warsaw
07.05.2016
15:00

Artists:
Edwina Ashton, Liv Fontaine, Claire Boyd, Brenna Murphy, Josefin Arnell, Samuel Fouracre, Demelza Watts, Sasha Litvinsteva, Jude Crilly, Rachel Maclean, Shana Moulton, Stuart Leyton , Marco Godoy, Gary Zhexi Zhang

We are extremely pleased to invite you to our first ever show in the newly conceived Art Space in Warsaw.

MONO is a project by the Polish artist Rafal Zajko. It consists in arranging rhythmical short film screenings that are focused on showing contemporary video art. The first event from the series took place in the Courtyard Theatre in London (April 2015). Fourteen artists were invited to present their works which length could not have exceeded 5 mins. Each of the participating artists was then asked to suggest two other artists they deemed suitable for the next show – MONO 2. From that time forth MONO has been branching out organically. Up until today 6 shows in London have taken place (with the additional MONO4 show in France and MONO5 in Iceland). MONO has presented the works of over 90 international artists.
http://stroboskop-space.pl/
https://www.facebook.com/Stroboskop-198164677211060/
www.monoinvites.com
www.rafal-zajko.com

 

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

STROBOSKOP ART SPACE is an exhibition space located in a row of old car garages attached to the housing in 6 Siewierska Street.
STROBOSKOP is a uniquely experimental space established to blend and promote various and polarized artistic attitudes and creativity. It is intended to pose an alternative to the Warsaw and Polish art scene. We support ambitious and uncommon artistic endeavors and actively expand by bridging with like ventures, both locally and internationally. Though our main goal is to focus on young and emerging artists, we do not exclude cooperation with those whose careers are more established. As we do not avoid radical experiments, our OFFspace fills the gap existing in the art scene dominated by the policies of powerful public institutions and private galleries.

————————————————————————————–

Mamy wielką przyjemność zaprosić Państwa na pierwszą wystawę w nowo powstałym warszawskim Art Spacesie.

MONO jest projektem polskiego artysty Rafala Zajko. Celem projektu jest organizowanie rytmicznych pokazów filmowych, które skupiają się na pokazaniu szerokopojętej współczesnej sztuki video. Pierwszy event odbył się w Teatrze Courtyard w Londynie (kwiecień 2015). Czternastu atystów zostało zaproszonych do pokazania prac z jednym wyznacznikiem – prace nie mogły być dłuższe niż pieć minut. Artyści z pierwszego eventu zostali poproszeni o zasugerowanie dwóch imion artystów do pokazu nastepnego – MONO2. Od tego momentu MONO zaczeło rozwijać się w sposób organiczny. Do tej pory odbyło się 6 pokazów w Londynie (z dodatkowymi pokazami MONO4.1 we Francjii i MONO5.1 na Islandii). MONO zaprezentowało prace ponad 90 międzynarodowych artystów.
http://stroboskop-space.pl/
https://www.facebook.com/Stroboskop-198164677211060/
www.monoinvites.com
www.rafal-zajko.com

STROBOSKOP ART SPACE to przestrzeń wystawiennicza, znajdująca się w ciągu garaży przy ulicy Siewierskiej 6 w Warszawie
STROBOSKOP jest przestrzenią otwartą na eksperyment i najróżniejsze postawy, żywą i pobudzającą twórczość artystyczną, która stworzy alternatywę dla warszawskiej i polskiej sceny artystycznej. Chcemy promować ambitne i nietypowe przedsięwzięcia oraz inicjować współpracę z innymi podobnymi przestrzeniami w Polsce i na świecie w celu aktywnego rozwijania własnej aktywności. Stroboskop skupia się głównie na współpracy z młodymi artystami, ale nie wyklucza współtworzenia projektów z artystami dojrzałymi i rozpoznawalnymi na polskiej i międzynarodowej scenie artystycznej. Jesteśmy OFFspacem, który nie boi się radykalnych eksperymentów i nastawiony jest na to, by wypełnić lukę, jaka istnieje na scenie artystycznej, zdominowanej przez politykę galerii i instytucji.

PALIMPSOIL // V9 // Warszawa

Stan D’Haene / Brems Oner „PALIMPSOIL”
wernisaż wystawy: 21.04.2016 20:00
ostatni dzień wystawy 09.05.2016
Galeria V9, ul. Hoża 9, Warszawa
http://v9.bzzz.net/

Zarówno Brems Oner jak i Stan D’Haene są twórcami graffiti. Poprzez Palimpsoil artyści badają w jaki sposób graffiti funkcjonuje jako narrator historii notorycznie przepisywanej.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Dzisiaj palimsest przeszedł ewolucję, uwidaczniając poprzez swoją formę dowód tej zmiany. Pierwotna definicja określa określa palimpsest jako dokument na którym pisano wiele razy. Graffiti stanowi palimsestyczną formę malarstwa, gdzie jeden gest może stanowić przekaźnik zarówno destrukcyjnych jak i kreatywnych procesów w tym samym czasie. Tym samym “dotykając” bezpośredniej natury malarstwa. Malarstwo jako forma sztuki w różnorodny sposób nawiązuje do mitologii, otaczającej malarza. W graffiti znaczenie pseudonimu twórcy jest zależne wyłącznie od sposobu jego zapisu.

Nazwa Palimpsoil niesie w sobie znaczenie i rodzaj mitu, niezależnie od tego w jakiej formie i w jaki sposób została zapisana.

Artyści ekpslotuja sposób w jaki esencjonalne idee, oraz nierozerwalne elementy grafiiti mogą być w najszerszym rozumieniu tego pojęcia, transmitowane za pomocą malarstwa.

Projekt współfinansowany przez m.st. Warszawa oraz MKiDN

fot. Michal Rumas
fot. Andrzej Szczepanik
Team Skręć w Kulturę

Rainforest V // Muzuem Sztuki Nowoczesnej // Warszawa

„Rainforest” to seria kompozycji legendarnego amerykańskiego pianisty i kompozytora Davida Tudora i dzieło rewolucyjne w dziedzinach muzyki awangardowej, elektronicznej, sztuki performansu i instalacji dźwiękowej.

Rozpoczęty w 1968 roku jako utwór towarzyszący choreografii Merce’a Cunninghama, „Rainforest” rozwijany był przez Tudora przez kolejne lata, przy czym od samego początku zakładał ożywienie i nadanie indywidualnego charakteru codziennym przedmiotom. Przy użyciu podstawowych technologii (mikrofony, głośniki, amplifikatory) pasywne i nieme rzeczy zyskiwały swój słyszalny wymiar. Z czasem, odrębne przedmioty/instrumenty były łączone w grupy, tworząc swoiste systemy działające jak orkiestra, a jednocześnie zbudowane tak, że oprócz wytwarzania własnych dźwięków odbijały też i reagowały na brzmienia pozostałych instrumentów. Tym samym tworzyły one dynamiczne, nielinearne i samo-zapętlające się układy – krótsze lub dłuższe utwory zbudowane na dialogu i przypadku.

Przełom nadszedł w 1973 roku, gdy Tudor do współpracy zaprosił zaprzyjaźnionych artystów i kompozytorów, pośród których znaleźli się John Driscoll, Phil Edelstein oraz Matt Rogalsky. To oni nadali jej wymiar instalacji: aby prace mogły jeszcze aktywniej między sobą rezonować, zostały podwieszone w przestrzeni – ten element zachwycił Tudora, a praca zyskała charakter wizualny. W tym sensie „Rainforest IV” to unikalny projekt, który zrewolucjonizował ideę instalacji dźwiękowej, sztuki performansu oraz sound art. W latach 70. nie miał swojego odpowiednika, instalacja ta ucieleśniała koncepcję architektury dźwiękowej Davida Tudora.

Po śmierci Davida Tudora w 1996 roku, członkowie kolektywu Composers Inside Electronics kontynuują jego dzieło w odniesieniu do najnowszych trendów w dyscyplinach sztuki, które do życia powołał Tudor. W 2009 stworzyli instalację „Rainforest V”, w ramach której każdy z kompozytorów zaprojektował zbiór obiektów/rzeźb, funkcjonujących jednocześnie jako instrument i głośnik, oraz przygotował własny materiał dźwiękowy, aby ukazać charakterystykę rezonansową owych przedmiotów.

„Rainforest V” to projekt znajdujący się na styku obiektu, environmentu i swoistego performansu. Jakkolwiek go ujmiemy, jego odbiór zależy od indywidualnego doświadczenia oraz trajektorii swobodnie przemieszczającej się w przestrzeni wystawienniczej publiczności.

Uruchomieniu „Rainforest V” w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie towarzyszyć będzie rozmowa z Johnem Driscollem i Philem Edelsteinem z Composers Inside Electronics oraz wykonanie wielokanałowej kompozycji Microphone Davida Tudora (1970) i Impulsions Phila Edelsteina (2015) w audytorium Muzeum.

Kuratorzy:
Marta Dziewańska
Paweł Nowożycki

Więcej o wystawie:
http://artmuseum.pl/pl/wystawy/rainforest-v
Wernisaż:
http://artmuseum.pl/pl/wydarzenia/rainforest-v-wernisaz
Koncert:
http://artmuseum.pl/pl/wydarzenia/rainforest-v-wernisaz-2

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Rzeźba 3. S.Ostrowski, S.Radwański, E.Sitek // PGS // Sopot

Wernisaż odbył się 7 kwietnia o godz. 19:30!
Ekspozycja czynna od 8 kwietnia do 15 maja 2016!

Fragmenty tekstu prof. Adama Myjaka z katalogu towarzyszącego wystawie:
„Obecna wystawa trzech wybitnych artystów – profesorów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku: Edwarda Sitka, Sławoja Ostrowskiego, Stanisława Radwańskiego – od dawna wyczekiwana przez środowisko rzeźbiarskie – jest bezprecedensowym wydarzeniem artystycznym nie tylko w Trójmieście, ale również w skali ogólnokrajowej. Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie daje szansę zapoznania się
z wyjątkowym dorobkiem tych artystów również szerokiej publiczności. Wystawa udowadnia, że rzeźba realizowana przez znakomitych twórców posiada ogromną siłę oddziaływania i potrafi wzbudzać w odbiorcach duże emocje. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy zalewa nas wielość powierzchownych i banalnych wystąpień twórców tzw. „sztuki najnowszej”.

Edwarda Sitka, Sławoja Ostrowskiego, Stanisława Radwańskiego łączyła nie tylko wieloletnia przyjaźń, ale także podobne postrzeganie sztuki. Mimo tego każdy z tych rzeźbiarzy wypracował własną indywidualną postawę artystyczną i posiada w tym zakresie imponujący dorobek twórczy. Wszyscy trzej – jako wieloletni pedagodzy – wykształcili rzesze znakomitych młodych twórców, którzy kontynuują idee swoich mistrzów. Godna pozazdroszczenia jest lojalność i szacunek, z jakim wychowankowie odnoszą się do swoich profesorów, co wyraża się w organizacji wielu wspólnych wystaw i wydarzeń artystycznych. (…)”

/prof. Adam Myjak, Rektor Akademii Sztuki Pięknych w Warszawie/

Kurator: Mariusz Białecki

Patroni medialni: Polskie Radio Trójka, Gazeta Wyborcza, Radio Gdańsk, Prestiż, Trojmiasto.pl, Pomorskie.eu, Globmedium, Kulturaonline.pl, In Your Pocket

fot. Agnieszka Piasecka
▶ Skręć w Kulturę !

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

▶Irmina Staś / Przemiana Materii // Miejsce Projektów Zachęty // Warszawa

Wspieramy i relacjonujemy akcje artystyczne! Tym razem odwiedziliśmy Irminę Staś przy pracy w trakcie realizacji projektu „Przemiana Materii” w Miejscu Projektów Zachęty. Posłuchajcie co sama artystka mówi o projekcie.

Kuratorka: Karolina Bielawska

Info: MIEJSCE PROJEKTÓW ZACHĘTY ORAZ IRMINA STAŚ ZAPRASZAJĄ CHĘTNYCH DO UDZIAŁU W AKCJI ARTYSTYCZNEJ, „PRZEMIANA MATERII”, KTÓREJ EFEKTEM BĘDZIE POWSTANIE WIELKOFORMATOWEJ PRZESTRZENNEJ KOMPOZYCJI MALARSKIEJ

Projekt „Przemiana materii” stanowi konsekwentne rozwinięcie wcześniejszych prac Irminy Staś. Jej znakiem rozpoznawczym są niezwykle atrakcyjne wizualnie, malarskie formy organiczne. Artystka tworzy opowieści o życiu i śmierci, wykorzystując elementy zarówno czysto abstrakcyjne, jak i pochodzące ze świata natury.

Prace Irminy Staś będą zaczynem do stworzenia dzieła z udziałem odwiedzających MPZ widzów. W czasie kilkudniowej akcji malarskiej formy z obrazów wyjdą poza ramy i opanują przestrzeń galerii. Goście MPZ staną się współtwórcami dzieła. Oprócz powielania zastanych na płótnach układów będą mogli kreować własne kompozycje.

WSPÓLNIE ZE WSZYSTKIMI ZAINTERESOWANYMI STWORZYMY WYSTAWĘ W MIEJSCU PROJEKTÓW ZACHĘTY PRZY UL. GAŁCZYŃSKIEGO 3

Akcja trwa od 30 marca do 7 kwietnia w godzinach 12-20
Otwarcie wystawy 8 kwietnia o godzinie 19
Wystawę będzie można oglądać do 10 kwietnia

 

Halina Stec / Ogrody natury // Galeria Debiut // Gdynia Orłowo

Galeria Debiut zaprasza 17 marca 2016 r, o godz. 12:20 na otwarcie wystawy tkaniny, rysunku i malarstwa Haliny Stec „Ogrody natury”.
Dodatkowe spotkanie z artystką odbędzie się tego samego dnia o godzinie 18:00.
Wystawa do 29.03.2016.

Halina Stec
„Urodziłam się w Bydgoszczy w 1929 roku. Tam ukończyłam Państwowe Liceum Technik Plastycznych. W latach 1950-1956 studiowałam w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku; malarstwo u prof. Stanisława Borysowskiego i tkaninę artystyczną u prof. Józefy Wnukowej. Dyplom otrzymałam w 1956 roku. Po studiach przez wiele lat pracowałam jako nauczyciel rysunku w II Liceum Ogólnokształcącym
w Sopocie, oraz jako projektant mody i biżuterii. Byłam wieloletnim rzeczoznawcą w spółdzielni Arpo,
w Sztuce Polskiej w Gdańsku i w Krajowej Komisji Artystycznej i Etnograficznej Cepelii, jednocześnie stale pracując twórczo w dziedzinie malarstwa, rysunku i tkaniny artystycznej.
Mam na swoim koncie udział w ponad 130 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą oraz 25 wystaw indywidualnych (ostatnia w Sopocie w 2008 roku) tkaniny, malarstwa i rysunku. Moje prace znajdują się w zbiorach prywatnych oraz w muzeach w Gdańsku, Gdyni, Elblągu, Fromborku, Koszalinie
i w Bibliotece Narodowej w Warszawie.
Otrzymywałam nagrody i wyróżnienia za malarstwo i tkaninę oraz za projekty strojów na Targach Poznańskich. W 1991 roku otrzymałam stypendium miasta Mannheim: pobyt połączony z wystawą
w Ratuszu Miejskim. Nadal pracuję twórczo i biorę udział w wystawach i plenerach artystycznych.”

fot. Agnieszka Piasecka
▶ Skręć w Kulturę!

Halina Stec „Ogrody natury” Zespół Szkół Plastycznych w Gdyni Orłowie Gdynia Orłowo

#HalinaStec #OgrodyNatury #ogrody #tkaninaartystyczna#tkanina #Liceumplastyczneorłowo #GdyniaOrłowo #Orłowo#zespołszkółplastycznychwgdyniorłowie #SkręćwKulturę#dokumentacjafotograficzna

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Norman Leto / Ludzie,którzy ciągle czegoś ode mnie chcą // Państwowa Galeria Sztuki // Sopot

11 marca 2016 – 10 kwietnia 2016
Wystawa czynna : od wtorku do niedzieli w godz. 11:00 – 19:00

Norman Leto „Ludzie, którzy ciągle czegoś ode mnie chcą”
Norman Leto „People that always want something from me”
Kurator : Arkadiusz Półtorak
Współpraca : Fundacja Wschód Sztuki
Wystawa Ludzie, którzy ciągle czegoś ode mnie chcą stanowi próbę odparcia dwóch przesądów o sztuce Normana Leto . Wedle pierwszego z nich malarstwo – na którym opiera się sopocka wystawa – stanowi drugorzędne pole działalności artysty. Zgodnie z drugim przesądem Norman jest eskapistą, który świat „poza sztuką” wyłącza z pola swoich twórczych poszukiwań, zwracając się raczej ku światom wyobrażonym i wykreowanym w wirtualnej przestrzeni. Zebrane w Państwowej Galerii Sztuki obrazy dowodzą tymczasem czegoś innego – po pierwsze, że malarstwo autora Brył życiorysu można potraktować jako zwornik jego multimedialnej praktyki (nie zaś „dodatek” do niej), po drugie natomiast: że nie eskapizm, a realizm należy uznać za naczelną zasadę jego twórczości. Tytuł wystawy – igrając z przekonaniem o eskapistycznej postawie artysty i wskazując na związek jego sztuki z tym, co „powszednie” – stanowi zachętę dla widzów, by na własną rękę odkrywali w obrębie wystawy narracyjne tropy, które wiążą malarstwo Normana zarówno z epickimi kreacjami w jego pisarstwie czy filmach, jak i ze światem rozciągającym się „poza sztuką”.
Szybki przegląd przez motywy, jakie widz odnajduje na figuratywnych obrazach Normana, pozwala rozpoznać w nich refleksy tego samego świata, który artysta przedstawia w filmowo-literackim dyptyku Sailor (2010), tj. rzutowanych w fikcyjny świat realiów późnego kapitalizmu. Równie łatwo rozpoznać na płótnach artysty – choćby po ich tytułach – motywy autobiograficzne (wizerunki ojca, żony etc.). Granice między prywatnym życiem twórcy a jego pracą we wszystkich mediach pozostają zatem zatarte, zaś każdy z elementów jego praktyki stanowi część większego laboratorium.
Jeżeli malarstwo pełni w owym laboratorium jakąś szczególną rolę, można porównać ją do oczyszczającej pracy, którą ludzki umysł wykonuje podczas snu: plątania wspomnień i najbardziej uporczywych myśli w jednolitej magmie, które paradoksalnie służy utrzymywaniu porządku. W rezultacie podobnego procesu – inicjowanego przez Normana w przerwach od męczącej pracy nad filmami – z pomieszanych figur w jego malarstwie wyłania się panorama współczesnego świata. W tym świetle łatwo wpisać obrazy Leto w realistyczną formułę, jakkolwiek „weryzm” jej nie wyczerpuje: na licznych płótnach artysty widz znajdzie m.in. odniesienia do technologicznych i naukowych reprezentacji świata (diagramów, infografik etc.), którym współczesny człowiek jest skłonny przypisywać większą adekwatność niż fotograficznej reprodukcji. W przypadku podobnych motywów w malarstwie Leto można wciąż mówić o jego realizmie, nadając jednak temu słowu wydźwięk filozoficzny.
Najbardziej abstrakcyjne (a jednocześnie zupełnie potoczne) rozumienie realizmu, jakie można powiązać z malarstwem Normana, nie ma żadnego związku z porządkiem przedstawiania rzeczywistości. Chodziłoby w nim zaś o deziluzję na temat ograniczeń tradycyjnego medium oraz świadome – czyli „realistyczne” – podejście do jego funkcji. Odbiciem takiego nastawienia jest naśladownictwo heroicznych postaw twórczych jak ekspresjonizm abstrakcyjny czy fotorealizm (co istotne w niniejszym kontekście, Norman nie odebrał akademickiego wykształcenia w dziedzinie malarstwa – imitacja jest więc kwestionowaniem heroicznej wielkości). Dowodzi go również „migracja” wybranych obrazów pomiędzy różnymi mediami: w renderingach i filmach artysty niektóre płótna powracają jako tekstury czy elementy scenografii. Unieważniając autonomię klasycznej dziedziny sztuki, której bronili zaciekle moderniści, Leto paradoksalnie ją ocala: wyzyskuje bowiem do maksimum funkcjonalność malarstwa, traktując je już to jako pole eksperymentu, na wzór szkicownika (w przypadku konceptualnych, malowanych błyskawicznie obrazów), już to jako narzędzie gry z sankcjonowanym przez rynek kanonem sztuki (vide : prace fotorealistyczne), medium wizualnej diarystyki (jak w przypadku rozmaitych portretów) lub stadium kompleksowego procesu twórczego (ilekroć obrazy znajdują swoje „przedłużenia” w innych mediach).
/Arkadiusz Półtorak (kurator)/

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

The exhibition People that always want something from me is an attempt at dispelling two myths concerning the art of Norman Leto . The first one states that his paintings – which are the basis of the exhibition in Sopot – are only of secondary importance in the artist’s oeuvre. The other one claims that Norman is an escapist who excludes the world „outside of art” from his work, preferring instead to turn to worlds imagined and created in virtual reality. However, the works collected at the National Gallery of Art in Sopot prove otherwise. Firstly, the paintings of the author of Lifeshapes may be treated as a keystone of his multimedia activities (and not merely and “addition” to them), and secondly: it is not escapism, but realism that is the fundamental governing force of his artistic endeavours. The title of the exhibition – which is a play on what is perceived as the artist’s escapist stance and a token of the connections of his art to what is “mundane” – is an invitation extended to the audience to engage in a search for the tropes and leitmotifs present in the exhibition that tie Norman’s paintings both to the epic realms in his writings and films as well as the world stretching out “beyond art”.
A quick survey of the motifs visible in Norman’s figurative paintings allows us to recognize reflections of the same world that we discover in the literary/film diptych Sailor (2010) – namely, the reality of late capitalism projected onto a fictional world. The titles of Leto’s works make autobiographical motifs easily identifiable (the images of a father, wife, etc.). The boundaries separating the artist’s private life and his work therefore remain blurred heedless of the medium, while every element of his work is a part of a larger laboratory.
If painting has a unique role to play in this laboratory, it may be compared to the cleansing work performed by the sleeping mind: entangling memories and the most intrusive of thoughts in a homogenous magma, which paradoxically serves the sustaining of order. As a result of a similar process (initiated by Norman during breaks from the exhausting labour of working on 3D renderings and film postproduction the mingled motifs and tropes of his paintings come together to emerge as a panorama of the modern world. In this light, it is easy to consign the paintings of Norman Leto to the realistic formula, although “verism” does not exhaust their artistic qualities: on many of the canvases the audience will discover, among other things, references to technological and scientific representations of the world (diagrams, infographics etc.), to which the modern human will more readily ascribe relevance than to photographic reproductions. In the case of such motifs in Leto’s paintings, one may still speak of their realism, but enhanced by a philosophical dimension.
The most abstract (and at the same time, the most colloquial) understanding of realism that may be ascribed to Norman’s paintings does not have anything to do with the mode of presenting reality. It would rather pertain to the disillusionment with the limitations of the traditional medium of painting and the conscious – and therefore „realistic” – approach to its function. A reflection of this mindset is the imitation of heroic creative stances, such as those of abstract expressionism or photorealism (in this context it is especially worth noting that Norman did not receive an academic education in painting – mimicry, therefore, becomes the questioning of heroic greatness). The „migration” of selected paintings between different media is also a testament to this approach: in the Leto’s renderings and films, some of the canvases reoccur as textures or elements of the scenography. By nullifying the autonomy of painting as a classical art discipline – a view fervently defended by modernists – the artist paradoxically saves it: he exploits the functionality of painting to its limit, treating it as a field for experimentation, as if a sketchbook (as in the case of his conceptual, instantly-executed paintings); as a tool against the artistic canon sanctioned by the art market (vide : his photorealistic works); a visual diary (as in the case of various portraits); or as one of the stages in the extensive creative process (whenever the paintings “spread out” into other media).
/Arkadiusz Półtorak (curator); transl. by Eric Cupiał/

info: http://www.pgs.pl/pol/Poziom-2/NORMAN-LETO-LUDZIE-KTORZY-CIAGLE-CZEGOS-ODE-MNIE-CHCA

fot. Agnieszka Piasecka
▶ Skręć w Kulturę!

Norman Leto Państwowa Galeria Sztuki Sztuka Trójmiasta

#NormanLeto #PaństwowaGaleriaSztuki #PGS #Sopot#sztukatrójmiasta #sztukawTrójmieście #dziejesięwtrójmieście#skręćwkulturę #skrecwkulturę #AgnieszkaPiaseckafotografia#dokumentacjafotograficzna #promocjaartystów

Oddziaływanie / Impact // Zbrojownia Sztuki // Gdańsk

 

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Wernisaż wystawy połączony z debatą: 24.03.2016, godz. 18.00
Wystawa: 24.03.2016 – 17 .04.2016, wtorek – niedziela, godz. 12.00 – 18.00.
Warsztaty dla licealistów: 31.03.2016, 07.04.2016, 14.04.2016 r.
Kuratorzy: prof. Jarosław Szymański, mgr Jacek Ryń

Czy wiecie, kto zaprojektował jeżdżące po Gdańsku tramwaje? Czy wiecie, kto projektuje znane w świecie kolekcje odzieży i biżuterii produkowane przez znane trójmiejskie marki? Czy wiecie, kto projektuje rozpoznawalne w całej Europie polskie pociągi? Czy wiecie, kto współuczestniczy w projektowaniu okrętów i jachtów w coraz lepiej radzących sobie polskich stoczniach? Czy wiecie, kto projektuje i produkuje w naszym kraju krótkoseryjne autorskie edycje mebli
i elementów wyposażenia wnętrz prezentowane i nagradzane na największych światowych targach?

Uczestnicy wystawy poznają trójmiejskich projektantów i ich dokonania. Większość z nich jest absolwentami gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pracują zarówno indywidualnie, jako niezależni projektanci oraz w dużych interdyscyplinarnych zespołach – wraz z inżynierami, menadżerami, handlowcami – bo projektowanie i wdrażanie produktu to działanie zespołowe. Do udziału w ekspozycji zaproszono także kilku młodych ludzi, którzy dopiero rozpoczynają swoją zawodową karierę, a ich dokonania zasługują na uwagę.

Ekspozycja ma nie tylko przybliżyć ich sylwetki oraz osiągnięcia, ale zaprezentować ekonomiczny wymiar ich działań – wpływ na rozwój gospodarki regionu i kraju.

Wernisaż wystawy (24.03.2016) połączony będzie z debatą z udziałem projektantów. Poprowadzi ją prof. Czesława Frejlich (ASP Kraków).

fot. Agnieszka Piasecka
▶ Skręć w Kulturę!

Zbrojownia Sztuki Oddziaływanie / Impact Gdańsk Sztuka Trójmiasta

#oddziaływanie #impact #ZbrojowniaSztuki #Gdańsk#sztukatrójmiasta #sztukawtrójmiescie #design #wzornictwo#skręćwkulturę #skrecwkulture #AgnieszkaPiaseckafotografia#fotografia

▶Angelika Markul / To, co stracone, jest na początku // CSW Zamek Ujazdowski // Warszawa

▶ Angelika Markul
To, co stracone, jest na początku

wernisaż: 24/03/2016 / czwartek / 19.00

Są zjawiska, które wymykają się zrozumieniu. Wystawa „To, co stracone, jest na początku” Angeliki Markul dotyka pragnienia, aby je zgłębić.

„Nam się wydaje, że jesteśmy panami kosmosu, uważamy się za wyższą cywilizację. Żyjemy na planecie, gdzie próbujemy sobą rządzić, wywołujemy wojny, wymyślamy religie, dewastujemy przyrodę. Ale popatrz – jakie to ma znaczenie w skali całego kosmosu?”
Angelika Markul w wywiadzie dla Dwutygodnik

Wystawa Angeliki Markul „To, co stracone, jest na początku”, to pierwsza tak duża ekspozycja artystki w Warszawie, mieszkającej i tworzącej na stałe w Paryżu. Prezentuje ona nowe prace Markul, powstałe na przestrzeni dwóch lat, i jest efektem wielu jej wypraw w najdalsze oraz najbardziej nieoczywiste zakątki świata takie, jak pustynia Atakama w Chile, okolice meksykańskiego miasta Chihuahua, czy japońskiej Okinawy. Artystkę inspirują wykopaliska archeologiczne, ich niedostępność, posiłkowanie się jedynie hipotezami przy ich badaniu. Markul poszukuje miejsc, które nie są łatwe do zdefiniowania, a procesy, jakie w nich zachodzą, stawiają pytania, na które nie jest łatwo znaleźć odpowiedzi. Podwodny monument przy japońskiej wyspie Yonaguni, obserwatorium astronomiczne na pustyni Atakama czy kopalnia w Naica w Meksyku: to miejsca, w których artystka zastanawia się w jaki sposób poszukiwać życia pozaziemskiego lub jak rozpoznać, czy geologiczna pozostałość została zbudowana ręką ludzką.

Ułożone w sekwencje przestrzenne, monumentalne instalacje Markul stają się medium opowieści o pragnieniu zgłębienia tych przestrzeni, które jest napędzane przez to, co od początku stracone – pewność poznania. Każda spośród nich zajmuje osobną salę.

Wystawa „To, co stracone, jest na początku”, to kolejny etap zainteresowania artystki tym, w jaki sposób przełożyć niejednoznaczność na bezpośrednie doświadczenie sztuki. Dyplomowana w pracowni Christiana Boltanskiego w École nationale supérieure des beaux-arts w Paryżu (w roku 2008 razem z Boltanskim zrealizowała w Warszawie widowisko „Póki my żyjemy”), Markul była pierwszą Polką, która wystawiała swoje prace w tamtejszym Palais de Tokyo („Terre de départ” / „Land of departure”, 2014). Teraz z nowymi pracami gości w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski.

Kurator: Jarosław Lubiak
Koordynatorka: Patrycja Rómmel
Wystawa trwa do 31/07/2016.

Wideo „Gdyby godziny były już policzone” powstało dzięki wsparciu Projektu Naica.

fot. Michał Rumas
▶ Skręć w Kulturę!

Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski Angelika Markul / To, co stracone, jest na początku / What is lost is at the beginning

#angelikamarkul #tocoutracone #cswzamekujazdowskiwwarszawie #cswwarszawa #cswwwarszawie #csw #JarosławLubiak #MichałRumas #SkręćwKulturę #dokumentacjafotograficzna#dokukemntacjafoto

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.